Szło tak: Całość do przeczytania tutaj: http://itstartswith.us/12-simple-ways-to-impress-your-boss-and-everyone-else/ Jak będę duża chcę być taka jak Nate (autor bloga i mnóstwa innych fajnych rzeczy, jak ktoś chce to sam poszuka z tego linka, jak ktoś nie chce... well. :)) |
10 sty 2014
Coś dobrego dziś przeczytałam
by Meg at 22:56 0 comments
Labels: BKMs, good life, world is just awesome
29 sty 2012
Bits and pieces.
Gdzies musze spisywac te urywki rzeczywistosci, bo inaczej pozapominam: |
by Meg at 00:16 1 comments
Labels: japonia, world is just awesome
16 gru 2011
TGIF
Kiedy byłam mała dziwiłam się dlaczego moi rodzice dyskutują z przyjaciółmi na imprezach o polityce. Dlaczego skoro się nie widzieli kilka miesięcy, kłócą się o to kto ma racje w kwestii dekomunizacji, zamiast opowiadać sobie co się wydarzyło przez ten czas, bawić się razem. |
by Meg at 22:11 2 comments
Labels: women's world
1 paź 2011
Bo zawsze może być lepiej. :)
Przed wyjazdem na urlop porządkuję papiery, robię na dysku miejsce na nowe zdjęcia. Znajduję takie perełki i po raz kolejny mam ochotę znaleźć jakieś bóstwó, któremu mogłabym podziękować za naszą trudną (bo kilometry), fantastyczną (bo ludzie), absurdalną (bo TAK!) bifurkację. Ale to chyba po prostu my sami. :) |
by Meg at 12:51 0 comments
Labels: hermetyczne
11 wrz 2011
Reykjavik story. The last part.
Notatki z Islandii znalezione po kilku miesiącach. A ponieważ powinnam teraz robić mnóstwo innych rzeczy, więc. :) |
by Meg at 13:42 0 comments
4 wrz 2011
Bo pewne rzeczy po prostu są proste.
Czyli dopadł mnie stres, ludziowstręt i krytycyzm ponad wszelką miarę. I tak się wożę z całą masą przemyśleń, wkurzeń, niezadowolenia przede wszystkim z siebie. Na parapecie koło łóżka postawiłam pocztówkę z Islandii z napisem 'to soak your head in water'. Więc w poczuciu, że trzeba przetrwać, przespać, przeczekać trzeba mi chodzę na basen, zanurzam głowę, pozwalam na chwilę niemyślenia. W pozostałych chwilach wałkuję we łbie mnóstwo różnych co, po co, dlaczego i skąd. Wałkowanie na wszystkie strony nie pomaga. Ulga przychodzi w najmniej spodziewanym momencie, z najmniej spodziewanej strony - budzę się z krzykiem z koszmaru sennego i wtem - eureka! Już wiem co mi dolega, co powoduje zaciskanie szczęk, napinanie mięśni i nieustającą chęć wyprasowania sobie mózgu żelazkiem. |
by Meg at 19:22 2 comments
Labels: hermetyczne, wzrusz
10 cze 2011
Reykjavik story continued. (napisane 24 maja)
Algierscy piraci. Dopłynęli do Islandii parę wieków temu, wybili trochę ludności, a resztę wzięli do niewoli. Od tamtego czasu w Islandii obowiązywało prawo, wg którego można bezkarnie zabić muzułmanina. |
by Meg at 03:23 0 comments