10 cze 2011

Termofil na kole podbiegunowym. :) (napisane 20 maja)

Jest zimno. Z dnia na dzień coraz zimniej i wietrzniej. Brrr! Ale mimo to termofilom nie jest tu źle. Mimo że na dworze dziś jest 3-4 stopnie w każdym pomieszczeniu jest miłe 25 stopni. Jak się leży w termalnym basenie, to nie przeszkadza nawet to, że basen jest odkryty. :)
Oczywiście nie dorównujemy rodowitym Islandczykom, którzy wyleźli z basenu na ów mróz (i wiatr!) i tylko w mokrych kąpielówkach przez pól godziny grali w kosza. Brrr!
Poza tym ekstremum miejscowi ubierają się adekwatnie do temperatury. Czyli ciepło i praktycznie. Umieją też zadbać o proste rzeczy, które ułatwiają egzystencję w tutejszym klimacie: prawdziwie wiatrochronne wiaty autobusowe, okna uchylne od dołu (odwrotnie niż u nas), ogromne kaloryfery, swetry, swetry, swetry i odzież typu outdoor o niespotykanej gdzie indziej grubości.

0 comments: