Ten fragment napisze juz z domu. Poki co ide jeszcze na spacer, potem na lotnisko. Szkoda konczyc urlop. :-P |
30 lis 2008
Londyn, ostatnie dwa dni
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Blogi
Piszę
-
▼
2008
(35)
-
▼
listopada
(18)
- Londyn, ostatnie dwa dni
- Londyn, dzien szosty
- Londyn, dzien piaty
- Londyn, dzien trzeci i czwarty
- Londyn, dzien trzeci
- Londyn, dzien drugi
- Londyn, ciag dalszy dnia pierwszego
- Londyn, dzien pierwszy, ciag dalszy.
- Londyn, dzien pierwszy, rano.
- Dubaj, dzien siodmy i (niestety) ostatni
- Dubaj dzien szosty, piatek (to nie bez znaczenia)
- Dubaj (choc nie do konca), dzien piaty
- Dubaj, dzien czwarty
- Dubaj, dzien trzeci. Bardzo meczacy...
- Dubaj, dzien drugi.
- Dzien pierwszy, Dubaj
- Dojechalam.
- Trzeba sobie radzić, powiedział baca zawiązując bu...
- ► października (2)
-
▼
listopada
(18)
Tematy
- astronomia (1)
- Belle (2)
- BKMs (1)
- bla-bla-bla (3)
- Corporation (1)
- Dubaj (8)
- Foto (6)
- Fun (22)
- future (2)
- Gdynia (3)
- good life (1)
- Gry (3)
- hermetyczne (13)
- howto (2)
- internet (9)
- Islandia (9)
- japonia (1)
- kernel (1)
- Kopenhaga (1)
- Kraków (5)
- kulinarnie (1)
- Linux (1)
- Londyn (10)
- Moto (1)
- nauka (3)
- Oman (1)
- programy (2)
- radio (1)
- remont (2)
- stado (2)
- Trójka (1)
- TV (1)
- wakacje (31)
- women's world (18)
- world is just awesome (2)
- wzrus (1)
- wzrusz (1)
- You Tube (6)
0 comments:
Prześlij komentarz